Wystąpili
Opis
Sam siebie nazywa barowym grajkiem. Dla fanów jest polskim Tomem Waitsem. „Najbardziej prawdziwym głosem na polskim rynku muzycznym”, jak nazwała go krytyczka muzyczna i nauczycielka śpiewu, Elżbieta Zapendowska. Dyjak to Dyjak – mówią przyjaciele. Człowiek, który żył po bandzie, pił po bandzie, aż dotarł do końca drogi. Nagrał dziewięć albumów, ma za sobą wiele koncertów w całym kraju. Na co dzień występuje z trębaczem Jerzym Małkiem, pianistą Zdzisławem Kalinowskim, kontrabasistą Pawłem Puszczało oraz perkusistą Karolem Domańskim, ale nie są mu obce koncerty wyłącznie z gitarą.
Dyjak jest jak prawdziwy buntownik, co rzuca się głową naprzód, a dopiero potem podlicza bilans zysków i strat. Takie są też jego koncerty – zero taryfy ulgowej. Śpiewa to, co czuje i myśli, nawet jeśli taki ekshibicjonizm sporo go kosztuje. Jego pełen krzyku, desperacji i rozpaczy śpiew porusza każdą, także olsztyńską publiczność.