Opis spektaklu
Dlaczego postanowiłem wyreżyserować Balladynę? Była to po prostu propozycja nie do odrzucenia! Dlatego, że to Olsztyn, że Słowacki i ten właśnie tytuł. W twórczości Słowackiego zakochałem się kiedy miałem 16 lat. Pracowałem wtedy jako montażysta w teatrze dramatycznym w Wilnie. Moim ulubionym spektaklem była Maria Stuart. Starałem się w tym czasie czytać także Schillera, ale twórczość Słowackiego była mi bliższa. Przeczytałem wszystkie jego sztuki i wiersze przełożone na język rosyjski. Balladyna zawsze była dla mnie zagadką. Bliska Szekspirowi i powieściom gotyckim, bajkom i legendom, kryła w sobie niebywałą tajemnicę, fascynowała mnie. Motywy postępowania postaci nie dawały mi spokoju. Dusza bohaterki miotana jest sprzecznymi emocjami. Próbuje ona złamać normy społeczne, wygrać z losem za cenę strasznej zbrodni. Dlaczego? Teraz dopiero mogę zrozumieć, że chodziło jej o wolność wyboru bez względu na skutki. Długo czekałem na okazję, by zmierzyć się z tą sztuką i spróbować odkryć jej tajemnicę. Dziś chcę to zrobić również, aby uczcić pamięć mojego przyjaciela, utalentowanego artysty Walerego Raczkowskiego, który odszedł od nas podczas realizacji tej sztuki.