„Mistrz i Małgorzata” należy do klasyki literatury światowej, ciesząc się niesłabnącym zainteresowaniem czytelników. O tego typu „perłach” ludzkiego geniuszu mówi się, że są barometrami kultury, sejsmografami ludzkich pragnień, tęsknot i namiętności, o niezwykle uniwersalnej sile przekazu.
Akcja utworu rozgrywa się symultanicznie w dwóch – tylko pozornie odległych – światach. Pierwszy, zanurzony jest w siermiężnej codzienności Moskwy lat 30. ubiegłego stulecia. Szmatławe, na poły tragiczne, na poły komiczne, egzystencje „moskiewskich” bohaterów zmieniają raptownie swój kształt pod wpływem mistrza czarnej magii Wolanda oraz jego skandalizującej bandy. Widzialna i empirycznie rozpoznawalna rzeczywistość zaczyna trzeszczeć w swych podstawach. Materialistyczna koncepcja człowieka z jej opresywnością okazuje się żałosnym bublem ideologii, spod której wyłania się rozpaczliwe wołanie o miłość, wolność i dobro.
Drugi świat toczy się wokół niezwykle ważnego i brzemiennego w skutkach spotkania Poncjusza Piłata z Jeszuą. Bułhakow podejmuje trud zrozumienia „chrystusowego” planu przez pryzmat ludzkiego losu. Rozmowa między namiestnikiem Judei a Mesjaszem jawi się jako zderzenie wielkich żywiołów: przypadku i przeznaczenia, logiki i miłosierdzia, historii i jej odbicia w wyższym, boskim planie.
Obydwa światy ogniskują się wokół istoty człowieczeństwa, zanurzonego w odwiecznej walce dobra ze złem. Paradoksalnie jednak Bułhakow wprzęga szatańskie siły do walki o szlachetniejszą stronę natury ludzkiej. „Sprowadzając” do Moskwy zło w najczystszej postaci, ukazuje „nienaturalność”, miałkość i ordynarność zła typowo ludzkiego.
Powieść niezmiennie inspiruje, kusząc kolejnymi odczytaniami. W plebiscycie „Polityki”” i „Rzeczpospolitej” została wskazana jako najważniejsza książka XX wieku, na jej motywach Andrzej Wajda zrealizował film „Piłat i inni”, za jej czarcio-magiczną sprawą powstał jeden z najważniejszych utworów w historii muzyki rockowej – „Sympathy For The Devil” The Roling Stones, zaś powiedzenia w stylu „jesiotr drugiej świeżości” weszły na trwałe do codziennego języka.