Tede rozwiał deszczowe chmury

Pomimo chmur i przelotnych opadów nad Olsztynem, początek koncertów na scenie Red Bull Tourbus oznajmiła tęcza, a Tede rozwiał wszystkie obawy przed deszczem. Cztery tysiące uczestników legendarnej Kortowiady bawiło się na zmianę do rockowych utworów i hiphopowych brzmień.

Muzyczną ucztę rozpoczął Futuristen, przedstawiciele młodych talentów konkursu Red Bull Tourbus Rytmy Młodych, dla których było to przetarcie przed występami w Jarocinie. Ich wpadające w ucho akordy zebrały sporą grupkę fanów bawiących się do dźwięków płynących z głośników.

Prawdziwą gwiazdą wieczoru był Tede, wyczekiwany przez Olsztynian od rana. Choć zaczął grać o godzinie typowej dla dobranocki, to już pierwsze bity pokazały, że poważna zabawa dopiero się zaczyna. Gwiazda Warszawskiego Deszczu do spółki z Kiełbasą i Zgrywusem doprowadzili publiczność do rytmicznej ekstazy. "Pierwszy raz nie tylko publiczność, ale również cała scena bujała się do naszych kawałków, rewelacja" - podsumował ten występ DJ Macu. Pozytywne emocje przeniosły się również na backstage, gdzie ustawiła się długa kolejka fanów po autografy.

Zwieńczeniem muzycznej uczty był występ wrocławskich Neonów, laureatów zeszłorocznej edycji konkursu Red  Bull Tourbus. Pomimo zmiany klimatu, wielu studentów zostało, aby spędzić miło czas przy ich melodyjnym gitarowym graniu tak długo, jak pozwala na to reguła nocnej ciszy.

 A tuż po niej Red Bull Tourbus ruszył na drugi kraniec Polski do Krakowa, gdzie w niedziele (22 maja) w ramach wieńczącego majową trasę przystanku zagrają God's Gotta Boyfriend, Dead on Time oraz O.S.T.R.

Fot: Marcin Kin

ip